piątek, 27 lutego 2015

zakupy (zza kupy) :)

O tym, jak dziwne rzeczy zamawiają ludzie za granicę, wie każdy, kto pracował (albo kto ma znajomego) w sklepie internetowym. O ile nie dziwi mnie zamawianie dobrej jakości ubrań, których zapewne w Polsce się nie uświadczy, o tyle zakup papieru toaletowego może być dla mnie co najmniej... niezrozumiały :)

Bo czy w Niemczech nie ma dostępu do wspomnianego wcześniej papieru? Albo pasty do zębów? Czy trzeba zamawiać "Grześki" z Polski albo...? 

Na to pytanie odpowiedzą zapewne ci, którzy kupują. I płacą, często niemałe pieniądze, aby przesyłka do nich dotarła.

Jednak jak wielką pomocą są sklepy internetowe, wiedzą zapewne zatroskane, przemęczone matki, dla których przesyłka kurierska może okazać się wielkim zbawieniem, kiedy dziecko płacze, jedzenie na kuchence się przypala, a teściowa wrzeszczy, bo nic nie idzie po jej myśli :) 

Wtedy najłatwiej włączyć komputer (to zajmuje często tylko chwilę) i w ciągu kilku minut zamówić coś "na zapas" (wtedy wychodzi taniej). Nie trzeba wychodzić zimową porą z domu czy być narażonym na długie kolejki w kasie supermarketu (lub patrzeć na puste półki w wiejskim sklepie) :) 

Czy warto wierzyć Marylin Monroe, która sądziła, że to nie pieniądze dają szczęście, ale zakupy...? A może nie działa tak w przypadku sklepów internetowych?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz