środa, 18 marca 2015

pieluchy

Przychodzi blondynka z dzieckiem na szczepienie. Pielęgniarka, przypatrując się dziecku, pyta: kiedy zmieniała mu pani pieluchę?
- Yyy... trzy dni temu - mówi dziewczyna. Na opakowaniu przecież było, że do 12 kg... 

Pół żartem, pół serio...

Choć spotkałam kobiety, które niestety, dziećmi nie umiały się zająć... Nie umiały, nie chciały, nie dawały rady...? Które, na pytanie, dlaczego dajesz półrocznemu dziecku czekoladę, nie umiały odpowiedzieć. A pytanie o to, dlaczego wstawia zdjęcie na Facebooku z - mówiąc kolokwialnie - obsranym dzieckiem, uważały za bezzasadne. 

Dbanie o pociechy... I można wiele, wiele o tym mówić (ilość poradników mówi sama za siebie), ale... 

a może wszystko streścić do jednego: kochaj swoje dziecko, bo takie masz tylko jedno? (nawet jeśli w domu biega dziesięć szkrabów) 

A może do innego: jesteś matką. 

Wystarczy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz